
Witajcie! Jakiś czas temu zatrwożył mnie stan moich paznokci - przyznaje się bez bicia, że bardzo je zaniedbałam. Postanowiłam spróbować miesięcznej kuracji - zrobiłam olejkową miksturę i co wieczór konsekwentnie wcierałam w pazurki.
I powiem szczerze, że stosowałam już różne drogeryjne odżywki, z gorszym lub lepszym rezultatem, ale takiej zmiany w tak krótkim czasie nie spowodowała jeszcze ŻADNA z nich. Zerknijcie zresztą na zdjęcie powyżej - chyba mówi samo za siebie? ;)
Przed kuracją moje paznokcie były w fatalnym stanie - co zresztą zobaczyłyście na zdjęciu. Aż się zastanawiałam, czy pokazywać takie foto światu, ale ma być rzetelnie, więc je umieszczam:)
To zdjęcie lewej dłoni - tu pazurki były najbardziej zniszczone i połamane, głównie przez grę na gitarze, zaniedbanie diety i ogólny brak czasu. Płytka paznokciowa się rozwarstwiała, a skórki były suche.
Co zmiksowałam:
- euceryna
- oliwa z oliwek
- olejek arganowy
- olejek rycynowy
Euceryna to często stosowane w maściach i kremach podłoże bezwodne. Najczęściej jej skład stanowi wazelina biała lub parafina ciekła(95%), alkohol cetylowy (3%) i cholesterol (2%). Zatrzymuje wilgoć w naskórku, który staje się dzięki temu miększy i bardziej elastyczny.
Do euceryny dodałam po troszkę każdego z olejków, zmieszałam, gotowe:) Nie mając euceryny można także użyć jako bazy np. kremu Nivea. Szybka i prosta kombinacja.
Dzięki oliwie z oliwek paznokcie stały się mniej łamliwe i twardsze, a skórki wyglądają znacznie lepiej i nie są już takie przesuszone. Olejek arganowy nawilża, zmiękcza skórki, regeneruje i pobudza paznokcie do wzrostu, ale na tym wzroście akurat mi nie zależało, bo obcinam zawsze na króciutko (gitara;)). No i olejek rycynowy - to już mój wieloletni towarzysz w pielęgnacji praktycznie wszystkiego.
Gotowa mieszanka |
Wcierałam tą mieszankę w pazurki codziennie wieczorem plus zawsze po czynnościach domowych typu mycie garów. Nie jest jeszcze idealnie, ale zamierzam kontynuować kurację - zrobię update po kolejnym miesiącu;)
pozdrawiam ciepło
Ania
łał, świetny efekt :D trzeba będzie wypróbować :>
OdpowiedzUsuńDziękuję:) wypróbuj, wypróbuj, warto:)
Usuń...a ja trzymam za słowo, że będzie ciasto ;) Myślę, że zmotywowałas mnie do regularnego wcierania olejków w skórki. No, w każdym razie regularniejszego :D
OdpowiedzUsuńBędzie ciasto, musi być:D cieszę się, że post Cię zmotywował i życzę regularności ;)
UsuńPiękny efekt :) Systematyczność jest najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńDzięki Basiu:) oj tak, tylko, że z tym właśnie różnie bywa...
UsuńGratuluję systematyczności, efekt świetny!
OdpowiedzUsuńDzięki Paula!
UsuńEfekt jest bardzo duży! :)
OdpowiedzUsuńwo, efekt naprawdę zauważalny! :)
OdpowiedzUsuńhttp://derniere-danse-me.blogspot.com/
Chyba muszę wypróbować, chociaż wątpię czy będę systematyczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super efekt i to tylko w miesiąc :) jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńWidać różnicę. Ja już dawno miałam spróbować tej metody, ale zawsze brak mi czasu na eksperymenty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację, również obserwuję ! :)
Dziękuję Wam, mnie ten efekt bardzo cieszy - olejki w pielęgnacji paznokci są jak widać nieocenione;)
OdpowiedzUsuńefekt imponujący. moje paznokcie teraz wyglądają identycznie jak na zdjęciu po lewej. wiem, ze na pewno olejki dałyby sobie z tym radę... ale chyba nie mam wystarczająco samozaparcia.. no i lubie mieć pomalowane paznokcie
OdpowiedzUsuńKasiu niech zdjęcie moich efektów Cię zmotywuje:) postaw sobie taką miksturkę gdzieś na widoku, żeby o tym pamiętać, to tylko pół minutki dziennie w końcu :) a lakier nie przeszkadza w olejowaniu - olejki i tak docierają do macierzy paznokcia i odżywiają go od wewnątrz, tu nie o samą płytkę chodzi;)
UsuńRównież używam olejku arganowego oraz rycynowego na pazurki :)
OdpowiedzUsuńI prawidłowo! :)
UsuńEfekty rewelacja. Moje paznokcie są niestety w podobnym stanie jak u Ciebie na zdjęciu "przed". Chyba w końcu zmieszam swoją miksturę i będę regularnie ją wmasowywać w pazurki. Tylko, żebym w końcu była systematyczna... ;)
OdpowiedzUsuńRany ,rewelacyjne efekty, brawo! :)
OdpowiedzUsuńU mnie wspaniale działa olejek z fitomedu z lecytyną i ceramidami :)