Za surowymi warzywami w przepaść bym się nie rzuciła, za czekoladką - już prędzej. Nie wiem, czy one faktycznie są takie niedobre, czy po prostu nam się je demonizuje od małego i przez to smakują nam znacznie mniej niż słodycze. Mimo to, postanowiłam zmienić dietę na bardziej warzywną i uznałam, że blender ułatwi mi przełknięcie tych wszystkich selerków i brokułków. Zapraszam na pierwszy zielony koktajl:)
Składniki:
- dwie łodygi selera naciowego
- małe jabłko
- pomarańcza
- kiwi
- sok z cytryny
Ciachnęłam wszystko w kawałeczki, wycisnęłam sok z cytrynki i tym wspaniałym, groźnie wyjącym sprzętem "zblendowałam". A na zdjęciu poniżej widzicie rezultat. Było przepyszne, dawno nic mi tak nie smakowało! Już wiem, że zakup blendera był strzałem w dziesiątkę. Polecam szczególnie osobnikom, którzy podobnie jak ja nie bardzo są za wcinaniem surowych warzyw.

Chyba nie muszę pisać o korzyściach zdrowotnych i urodowych popijania takich owocowo-warzywnych koktajli? :)
A tak się prezentuje sprzęcior w całej okazałości. Zakupiłam w RTV EURO AGD w cenie promocyjnej 150 PLN. Uważam osobiście, że to bardzo dobrze wydana kasa, wszak zainwestowana w zdrowie. Jestem świadoma, że czasem taka kwota miesięcznie przecieka mi między palcami na pierdoły, dlatego nie wahałam się ani chwili.
Między czasie Ewa z bloga Znajdź lepszą wersję siebie nominowała mnie do tej szalonej zabawy Liebster Blog Award i zadała następujące pytania:
1. Ile miałaś/eś lat gdy założyłaś/eś bloga?
2. Czego w życiu pragniesz najbardziej?
3. Telewizor czy książka?
4. Rower czy bieganie?
5. Jak spędzasz swój wolny dzień?
6. Co w sobie lubisz najbardziej?
7. Czym jest blog dla Ciebie?
8. Wymarzone auto?
9. Kot czy pies?
10. Jakich gadżetów używasz przy planowaniu swojego czasu ?
11. Trening z Anną Lewandowską czy pobyt w ekskluzywnym Spa?
2. Czego w życiu pragniesz najbardziej?
3. Telewizor czy książka?
4. Rower czy bieganie?
5. Jak spędzasz swój wolny dzień?
6. Co w sobie lubisz najbardziej?
7. Czym jest blog dla Ciebie?
8. Wymarzone auto?
9. Kot czy pies?
10. Jakich gadżetów używasz przy planowaniu swojego czasu ?
11. Trening z Anną Lewandowską czy pobyt w ekskluzywnym Spa?
A teraz odpowiedzi.
1. To niespełna trzy miesiące temu było, a liczyłam sobie jeszcze wtedy lat 23.
2. Szczytem moich marzeń jest wieść spokojny, prosty żywot w drewnianym domku w dziczy. Poproszę jeszcze góry w pobliżu, rzekę, łąki obfitujące w zioła i będzie pięknie!
3. Dużo książek i żadnych telewizorów-hipnotyzerów!
4. Rower, wszak pedałować mogę długo, a bieganie mnie męczy wyjątkowo.
5. Top sikret :P
6. Mózg.
7. Miejscem w którym mogę się podzielić ze światem swoimi jakże fascynującymi poczynaniami oraz zdjęciami i Was poznawać:)
8. Ekonomiczne, wygląd nie ma znaczenia. Wolałabym też jakiś starszy model, biorąc pod uwagę celowe postarzanie produktów, które są nam aktualnie oferowane.
9. Kotopies. Nie mogę się zdecydować.
10. Klasyka gatunku, czyli zeszyt w kratkę i długopis.
11. I za jedno, i za drugie trzeba byłoby mi najpierw dopłacić, więc dobrowolnie nie wybiorę nic.
Dzięki Ewa za docenienie mojej radosnej blogowej twórczości, bardzo mi miło!
Radosny przerywnik:
Wracając do koktajli, robicie jakieś ciekawe i możecie polecić jakieś smaczne połączenia? Będę wdzięczna!:)
Buziaki amigos, Ana
Gratuluję nominacji :) A koktajlów nigdy nie robiłam, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa używam sokowirówki i wyciskarki, obie świetne :) Najczęściej wyciskam po prostu sok z cytrusów lub mielę jabłka na sok, ewentualnie próbuję połączenia typu burak + jabłko - pycha :)
OdpowiedzUsuńOooo wyciskarka też mi się marzy...:) taki świeży sok z pomarańczy ojjj...
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam selera naciowego :) Muszę wypróbować taki miks :) A koktajle bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńFajnie że skusiłaś się na wzięcie udziału ;)
OdpowiedzUsuńMarzenie masz do spełnienia ;) I życzę Ci aby jak najszybciej się spełniło ;)
Co do koktajli robiłam owocowe ale jakoś nie mogę się do warzywnych przekonać... chociaż wyglądają prześlicznie !
Każde marzenie jest do spełnienia:) dziękuję:)
UsuńMożna zawsze jakieś warzywko przemycić w koktajlu owocowym, w sumie tak właśnie zrobiłam ;)
Masz racje :-) każde jest do spełnienia ;-)
Usuńzrobiłam przed chwila koktali z twojego przepisu. Mi bardziej wyszedł mus ale to nic :-) zastanawiam się tylko czy i ciebie tez tak bardzo czuc było selera? Jestem wielbicielka owocow... wazyw nie koniecznie ale próbuje jak piszesz przemycic... :-)
Ja dodaję wody odrobinkę jak wyjdzie za gęsty, a selera czułam ale to właśnie wychodzi potęga naszych myśli - bo selera nienawidzę i wręcz oczekiwałam, że będzie wyczuwalny i w ogóle fe;P
UsuńU mnie sie nie przyjal. Kazdy po łyżeczce... i nie... ale to nie szkodzi :-D bedzie więcej dla mnie! Szklanka dziennie jak znalazl. Pierwsza jak spróbowałam bylo dziwnie wczoraj 2 szklanke i wiesz co:-D mialam wrażenie ze to idealne połączenie;-) zostaje w moim menu ;-) serdecznie dziękuję za przepis;-) ps. A rozrzedzic herbata zielona? Gdzies czytalam o tym :-) ? Czekam na kolejne przepisy ;-)
UsuńOdnośnie komentarzy u mnie ;) Już wszystko w normie ;)
OdpowiedzUsuńTo TY jestes w moim wieku :) a byłam pewna że młodsza ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, to piona!:) ahhh ten mój młody wygląd;D
Usuńnigdy nie używałam blendera:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, tylko kiwi nie mam. Ale bez kiwi też chyba byłby dobry:)
OdpowiedzUsuńmniam ja kocham koktaile:)
OdpowiedzUsuńja niedawno kupiłam blender w lidlu i też jestem zadowolona..koktajl spróbuję :D obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiat-zapracowanej-mamy.blogspot.com/
punkt 2! <3 mam tak samo.
OdpowiedzUsuńi jeszcze żeby było w tej dziczy dużo owoców i warzyw :))
To niech Ci się to marzenie spełni!:) Co do owoców i warzyw - dokładnie! Będę sadzić co się da, żeby mieć jak najwięcej żarełka bez chemii:)
UsuńFajny ten koktajl. Mam blender muszę tylko kupić owoce i warzywa. Ja lubię robić ekspresowe sałatki. Tnę, siekam i mieszam warzywa. Do tego prawdziwa grecka oliwa z oliwek( nie ze sklepu). Mniam :)
OdpowiedzUsuńFajne odpowiedzi :)
:) Zaciekawiła mnie ta oliwa, polecasz jakąś konkretną?
Usuńbede zaglądać....same dobroci
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńUwielbiam soki warzywne i owocowe :) Ale surowe warzywa też bardzo lubię, często jem marchewki :)
OdpowiedzUsuńP.S. Odpowiedź na pytanie 6- genialna ;)
Próbowałam chrupać marchewki, ale nie zapałałam miłością do owej czynności...
UsuńNo co Ty? ;) Ja je uwielbiam ;) Kiedyś nawet miałam nadzieję, że trochę przyciemnią mi skórę ;P
Usuńo mniam piłabym litrami i tonami :D:D
OdpowiedzUsuńTo chodź, dam Ci troszkę :D
Usuńtylko jeszcze dodaj troszkę truskawek o :D
UsuńPewnie nie powiem nic odkrywczego, ale Twój blog jest super! Sama kręcę domowe kosmetyki i ciesze się, że pojawia się u Ciebie taka tematyka :) jestem zachwycona zdjęciami na Twoim blogu, są piękne i bardzo estetyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Elizabeth, to mega miłe :)
UsuńMy często robimy koktajle. Mimo, że ja uwielbiam surowe owoce i warzywa to jakoś przyjemnie wypić też koktajl. A dla mojego M. to jest jeden z niewielu sposobów, żebym przemyciła mu do diety zieleninę. On jest bardzo mięsożerny i mało które warzywa lubi, a w koktajlach chętnie wypija. Takie moje małe zwycięstwo w walce o jego zdrowsze odżywianie :D
OdpowiedzUsuńSpryciulka jesteś! :D ja sama siebie w ten sposób podchodzę hehe:D
UsuńJa jakoś ciągle nie mogę się zebrać na zrobienie koktajlu z dodatkiem warzyw :) Mój ulubiony póki co to pomarańcza + banan + kiwi + odrobina waniliowego mleka ryżowego.
OdpowiedzUsuńMmmmm pomarańcza, banan, kiwi - klasa:)
UsuńMój ulubiony to banan + szpinak + masło orzechowe + mleko migdałowe :) Zawsze mam w zamrażalniku zamrożone liście szpinaku i regularnie przyrządzam podobny koktajl na śniadanie gdy bardzo się spieszę i nie mam czasu przygotować czegoś bardziej sycącego. A tak spokojnie przez 3 h do drugiego śniadania mam wystarczająco energii i poprostu następny posiłek jest porządniejszy.
OdpowiedzUsuńBlender to super rzecz, jeden z moich pierwszych zakupów przy wyprowadzce od rodziców ;)
Wczoraj też połączyłam banana i szpinak, ale z ananasem, miazga:)
UsuńJa mam blander stojący i uwielbiam robić smoothie. Jeszcze niedawno każdego dnia musiałam mieć wielki kubek pysznego koktajlu, teraz robię to rzadziej, ale nadal staram się jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu założyłam nowego bloga :) Zapraszam
Mój blog
Kiedyś kompletnie nie umiałam się przełamać, żeby dodać do koktajlu warzywa, ale potem pomyślałam sobie "raz kozie śmierć" i dodałam... buraka! Teraz miksuję sobie wszystko, co mam pod ręką (no ok, nie do przesady...). Polecam spróbować jakiegoś koktajlu z buraczkiem! :)
OdpowiedzUsuńZ buraczkiem, powiadasz... Ja buraczków nie lubię, ale właśnie myślę, żeby przemycić go w koktajlu, jedyna opcja:)
Usuńja też kupiłam blender - do robienia mydeł :D teraz robię sobie nim koktajle bananowo - mleczne (jak te w sklepach mleczka owocowe do picia przez rurkę <3)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie selera z owocami ... nie śmierdzi w owocach ?:D
To mydło też się w blenderze miksuje? O masz;D
UsuńWłaśnie za mną chodzi zmiksowanie mleka z truskawkową mrożonką ooo....
Ten seler był ledwie wyczuwalny, owoce go stłumiły;D
Rowniez i ja wielbie blender, ale wykorzystuje go glownie do mieszania mikstur na wlosy ;D
OdpowiedzUsuńTez wybralabym ksiazke, tv w zasadzie nie ogladam ;)
Bardzo ciekawy blog, zainspirowałaś mnie !
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalna pielęgnacje
Pozdrawiam
Dziękuję, cieszę się:)
UsuńKiedyś, gdy jeszcze nie byłam przyzwyczajona do jadania surowych warzyw, też zaczynałam od zielonych koktajli :)
OdpowiedzUsuńostatnio trochę je zaniedbałam, tez muszę sobie zrobić coś takiego jak ten z Twojego przepisu, mniam.
Bardzo lubię owoce i warzywa jednak nie robiłam nigdy koktajli,może czas spróbować?
OdpowiedzUsuńOdpowiedź brzmi "tak", naprawdę polecam:)
UsuńJa robie sobie takie koktajle niemal codziennie rano od jakiegos miesiaca :) Ostatnio probowalam z selerem naciowym ale niestety dla mnie ten smak jest zbyt dominujacy. Bardzo lubie owocowe z dodatkiem jarmużu albo szpinaku, w połączeniu z owocami ich nie czuc a jednak troche dodatkowych warzywnych wartosci sie wkrada ;) Najczesciej robie z jablka, pomaranczy (dzieki niej ma bardziej wodnista konsystencje zamiast papki :D) banana, kiwi i jarmuzu. A probowalas miksowac wszystkie produkty w tym plastikowym zamykanym urzadzonku z ostrzem? Ja wlasnie wole miksowac w nim bo szybciej i lepiej radzi sobie z rozdrobnienieniem twardszych owocow jak np. jablko :)
OdpowiedzUsuńAgnes, mnie też trochę ten seler drażni...najgorzej jak się nie rozmemła (brak mi sensownego czasownika) dobrze i są kawałki, wtedy piję przez zęby jak jakieś fe lekarstwo;D Jarmużu nigdy jeszcze nie jadłam, za to szpinak dodaję - masz rację, z owocami go nie czuć a zdrowe toto;) Spróbuję Twojego połączenia:)
UsuńFaktycznie, dobra uwaga, żeby miksować w tym pojemniczku! Wczoraj jak luby rozdrobnił w nim cebulę do obiadu to pierwszy raz nie narzekałam, że "wszędzie czuję cebulę" i że "za dużo cebuli". ;D
Dziękuję i pozdrawiam!
Zapisuję i jak kupię kiwi, to spróbuję :)
OdpowiedzUsuń