Motyla łąka


Czołem zielarze i pasjonaci przyrody! Dzisiaj przybywam z czymś dla uciechy oczu i duszy, czyli zapraszam Was na przechadzkę po letniej łące pełnej motyli.

Na potrzeby wpisu zweryfikowałam jak zwą się owi jegomoście, których udało mi się uchwycić. Kręcenie się po łące z aparatem i "polowanie" na motyle stało się jednym z głównych moich zajęć lata 2022. Nie wnikam jednak w czysto techniczne fakty. Po prostu podziwiam, obserwuję, ewentualnie lubię wiedzieć, jak im na imię.

Załączam nazwy, które pokierują Was do dalszych odkryć, jeśli zechcecie poszukać więcej informacji. 





Przed Państwem modraszek ikar (Polyommatus icarus). "Polyommatus" odwołuje się do "wielu oczu", oczywiście chodzi o oczka na skrzydłach. Znalazłam miejsce, gdzie wieczorami latają ich dziesiątki. Jest to motyl, którego zdecydowanie widzę najczęściej. Mało płochliwy, na luzie go bliziutko podchodzę, najczęściej wisi sobie na jakiejś trawce głową w dół. 



Melitaea athalia – Przeplatka atalia, z rusałkowatych. Dorosłe motyle żyją zaledwie...do 10 dni. Jakże króciutki jest żywot motyli! Trwa zaledwie od kilku godzin do kilku miesięcy.




Polowiec szachownica - Melanargia galathea, ze zniszczonymi skrzydełkami, przysiadł na mej dłoni. Lubię "dotyk" motyli, biedronek i innych ŁADNYCH owadów, dreptających mi po skórze. Dotychczas myślałam, że motylki z poszarpanymi skrzydłami spotkało jakieś nieszczęście, ale nie, znaczy to tyle, że ich krótki, motyli żywot dobiega końca.


Tutaj w pełnej krasie.





Lythria cruentaria – sudamek szczawiak -  z rodziny miernikowcowatych. Z "twarzy" trochę przypomina mi nietoperza :) Bardzo się ucieszyłam, gdy ostatnio spotkałam go na "mojej" łące, widziałam go zaledwie dwa razy w tym roku. Jest piękny!



Kiedy o nim mówię, mówię: "wiesz, ten wielki, co ma kolory jak tygrys!". Przed Państwem dostojka malinowiec, albo też perłowiec malinowiec. Argynnis paphia. Faktycznie dostojny! Najczęściej przesiaduje na fioletowych kwiatach i jest jednym z największych motyli, jakie widziałam. Rozpiętość jego skrzydeł to około 6-7 centymentrów.




Bardzo lubię wpatrywać się w jego "twarz", jest nadzwyczaj milutka. Karłątek klinek. Przeważnie medytuje na chaberku, albo krwawniku.




Karłątka leśnego spotykam właśnie na skraju lasu. Zwany też jest karłątkiem ceglastym z racji koloru skrzydełek. Thymelicus sylvestris. Z rodzinki powszelatkowatych (Hesperiidae).


Strzępotek ruczajnik (Coenonympha pamphilus), rusałkowate. Gość dosyć powolny i spokojny.







Tożsamości tychże gości nie udało mi się jeszcze ustalić, ale pracuję nad tym, i być może będę wracać do tego wpisu i go edytować. Jeśli ktoś wie, jak się nazywają, proszę o info :)

Lato jest moją ulubioną porą roku i mogłoby trwać wiecznie. Letnia łąka, złote słońce. Wokół latają motyle, w trawach i pachnących ziołach brzęczy życie w wielu formach, którym lubię się przyglądać. 

Zachęcam gorąco poobserwować motyle, ich piękno jest tak ulotne jak letnie dni.

Na kolejny wpis zapraszam na sierpniową łąkę, ale już nie tylko by wzdychać nad pięknem motyli, ale pozbierać sierpniowe zioła. :)

Mocne zielone pozdro!

Babka Zielna

Komentarze

  1. Piękne te motylki , szkoda że tak krótko żyją , niektóre spotykam u mnie na działce 😁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty